Pobujaj z nami w chmurkach
NIEPUBLICZNY ŻŁOBEK NA MOKOTOWIE
Niania czy żłobek?
02.01.2019 | mgr Natalia Jurgielewicz
Niemal każda kobieta, która urodzi dziecko, w pewnym momencie musi zmierzyć się z trudną decyzją jaką jest powrót do pracy. Niektóre mamy czekają z jej podjęciem do momentu, kiedy dziecko skończy 3 lata i będzie mogło pójść do przedszkola, ale nie wszystkie chcą bądź mogą to zrobić. Czasami ma to związek z czynnikami ekonomicznymi a czasami z rozwojem kariery. Bo przecież, mimo iż kochamy nasze dzieci najbardziej na świecie – nie możemy zapominać o własnym rozwoju i spełnieniu.
Małe – np. niespełna roczne dziecko – wymaga specjalnej opieki i decyzja, kto tą opiekę będzie sprawował pod nieobecność rodziców – to bardzo poważna decyzja.
Jeśli do dyspozycji jest babcia – najczęściej decydujemy sie na takie rozwiązanie. Kto bowiem lepiej niż ona miałby zająć się naszym skarbem? Nie bierzemy w ogóle pod uwagę faktu, że ta opcja ma swoje minusy takie jak rozpieszczanie dzieci, czy fakt, że nasi rodzice zazwyczaj “wiedzą lepiej” i ma to zastosowanie także – a może nawet szczególnie – w przypadku wychowywania dzieci. Nie wspominamy już w ogóle o konieczności przeprowadzki, bo przeciez bardzo często nasi rodzice żyją w innym mieście. Ale babcia to babcia. To pewniak, który na pewno nie skrzywdzi naszego maleństwa i będzie dbał o nie na 200%.
Co jednak w przypadku, kiedy nie możemy sobie pozwolić na opiekę babci?
Zostają wtedy dwie możliwości: żłobek lub prywatna opieka – czyli niania.
Niania jest zdecydowanie najdroższą formą opieki nad dzieckiem. Taka osoba pracuje za określone wynagrodzenie i jeśli spędza w danym domu 8-10 godzin dziennie – to zazwyczaj to wynagrodzenie musi jej wystarczyć na życie.
Znalezienie dobrej – sprawdzonej niani nie jest wcale w dzisiejszych czasach takie proste. Z pewnoscią każdy choć raz widział programy telewizyjne, w których pokazywane są (ekstremalne rzecz jasna) przypadki osób nieodpowiedzialnych czy zwyczajnych oszustów. Bardzo ważne jest, by od osoby, którą chcemy jako nianię zatrudnić – uzyskać referencje i być absolutnie przekonanym, że jest to osoba godna zaufania. Być może ktoś z nadszych znajomych miał opiekunkę, którą mógłby polecić. Często tak właśnie zaczynamy poszukiwania ale szybko okazuje się, że te najlepsze osoby mają już pracę i musimy skorzystać z pośrednictwa agencji.
Kiedy już znajdziemy właściwą osobę – trzeba przyznać, że niania to opcja zdecydowanie “wygodna”. Nie musimy się (przynajmniej w wymiarze opieki) martwić kiedy dziecko jest chore. Nie musimy dziecka nigdzie zawozić i odbierać. Nasze maleństwo jest we własnym domu, w otoczeniu, które zna i gdzie czuje się bezpieczne. To bardzo istotne aspekty ale pamiętajmy, że opieka nad dzieckiem to nie tylko przewijanie, karmienie i zabawianie. Nasz maluszek rozwija się bardzo szybko i właśnie te pierwsze lata jego życia mają tutaj kluczowe znaczenie.
Pytanie zatem jak często – nawet najcudowniejsza – niania – ma wykształcenie i umiejętnosci pedagogiczne by odpowiednio pokierować rozwojem naszego dziecka?
Tutaj właśnie pojawia się opcja żłobek, która w oczach wielu rodziców jawi sie jako zło konieczne. Zupełnie niepotrzebnie. Bo tak jak ze spokojem i chęcią oddajemy nasze maluchy do przedszkola – tak z podobnymi emocjami powinniśmy powierzać je żłobkom! Dlaczego?
Żłobek to placówka, która jest specjalnie przygotowana do opieki nad małymi dziećmi. Nawet prywatny- jest często tańszym rozwiązaniem niż zatrudnienie niani. A jeśli porównamy sobie “ofertę”, czyli to co nasze dziecko otrzymuje w pakiecie żłobkowym oraz to co zapewnia niania – ZAWSZE i KAŻDY żłobek będzie wersją bardziej ekonomiczną. Pamietajmy, że żłobki zapewniają nam nie tylko podstawową opiekę ale także wykwalifikowaną, doświadczoną kadrę oraz całą gamę różnych zajęć, które przez zabawę edukują i socjalizują nasze dzieci. W placówkach maluchy mają dostęp do placów zabaw czy innych – niż w domu – zabawek. Bawią się nie tylko z Ciociami ale też ze swoimi rówieśnikami. Szybciej uczą się samodzielności, pozbywają się lęków separacyjnych. Często nawiązują “osobiste” relacje, bo mimo obiegowej opinii, że w żłobku nie ma czasu na poświęcanie uwagi każdemu dziecku z osobna – dobry pedagog potrafi stworzyć ciepłą, niemal rodzinną więź – nawet w grupie.
Oczywiście – w porównaniu z nianią – żłobek ma też swoje minusy. Głównym jest problem, który pojawia sie w razie choroby maluszka i musimy wtedy brać zwolnienie lekarskie. Jesli sie jednak nad tym głębiej zastanowić – na tym właśnie polega rodzicielstwo. Kiedy nasz skarb choruje – naszą rolą jest być przy nim. Będzie chorował także w przedszkolu czy szkole. Nie unikniemy takich sytuacji więc może lepiej przyzwyczaić siebie i nasze otoczenie do faktu, że jako rodzic – mamy obowiązki, które na liście priorytetów stają wyżej niż nowy projekt w pracy.
Bez względu na nasz wybór – zmiany wprowadzajmy stopniowo!
Bez względu na to – jaką formę opieki wybieramy dla maluszka – zawsze powinniśmy kierowac się tym co dla niego najlepsze. Musimy także pamiętać o tym, by wielkie zmiany (a taką jest dla malucha powrót mamy do pracy) wprowadzać stopniowo i pomału. Jeśli wybieramy nianię – niech jej pierwszy dzień pracy nastąpi wcześniej niż nasz. Jeśli decydujemy się na żłobek – zacznijmy od części dnia, pobądźmy z dzieckiem chwile w nowych okolicznościach. W żłobku zawsze są doświadczone osoby, które z pewnoscią podpowiedzą jak zarządzić pierwszymi dniami tak, by nie były dla dziecka szokiem a stanowiły atrakcję.
O autorze
mgr. Natalia Jurgielewicz
dyrektor mokotowskiego żłobka „Małe Chmurki”
Absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego na kierunku pedagogiki oraz studiów podyplomowych na kierunku oligofrenopedagogika i terapia zajęciowa. Swoje umiejętności oraz wiedzę zdobywała m.in. w Centrum Zdrowia Dziecka oraz w Warszawskich żłobkach jako wychowawca i koordynator. Natalia uczy również w Akademii Efektywnej Nauki. Jak sama mówi – praca z dziećmi jest jej pasją i najbardziej satysfakcjonującym zajęciem.